Ten, kto lubuje się w odważnych kreacjach, śmiałym wyrażaniu siebie i rockowym stylu, na pewno miał okazję, choć słyszeć o kolekcjach ubrań słynnego Philippa Pleina. Charakterystyczne logo z czaszką przyprawia o szybsze bicie serca miłośników stylu tego projektanta, a zagorzałych wrogów powoduje grymas niezadowolenia. Ubrania albańczyka albo się kocha, albo nienawidzi. Jednak trzeba przyznać jedno – Philipp Plein oraz jego marka już zdążyli się zapisać złotymi literami na kartach modowej historii.
Historia marki Philippa Pleina jest niesamowicie ciekawa. Projektant zaczynał bowiem jako… producent mebli. W trakcie studiów na kierunku prawniczym wpadł mu do głowy pomysł, aby tworzyć stoły oraz luksusowe łóżka dla psów i tak też zrobił. Jego pierwsza firma zaliczyła debiut na rynku w 1998 roku.
W 2003 roku trafił na Targi Mody i Designu, prezentując swoje meble, skórzane torby oraz produkty dedykowane psom. Trzeba przyznać, że zrobił furorę, ponieważ jako początkowy biznesmen zarobił tego dnia około 10 000 euro. Wynik ten tak mocno utwierdził go w przekonaniu, że jest na idealnej drodze do potęgi finansowej oraz wizerunkowej, że rok później znów pojawił się na targach w Düsseldorfie. Przyjechał tam z mocno poszerzoną, zróżnicowaną ofertą, jednak najbardziej rozchwytywanym towarem stały się wojskowe kurtki z czaszkami wykonanymi z kryształków Swarovskiego. Jeden egzemplarz potrafił kosztować kilkaset euro, natomiast to w żaden sposób nie zraziło klientów, którzy chętnie wydawali na ubrania swoje pieniądze. W tym samym roku projektant ogłosił, że startuje z oficjalną marką modową sygnowaną jego nazwiskiem.
W kolejnych latach Plein nawiązał współpracę z takimi gwiazdami, jak Marcus Schenkenberg, Naomi Campbell, Iggy Azalea, Snoop Dogg czy Chris Brown, co tylko zwiększyło przychody firmy. Dalej wszystko potoczyło się lawinowo – projektant wypuszczał nowe kolekcje, zarabiając miliony i dyktując własne warunki w świecie mody.
Wielu uważa, że sukces Philippa Pleina bierze się nie z innowacyjnych ubrań dla indywidualistów, a z dobrej, drogiej reklamy. Możliwe, natomiast nikt nie może zaprzeczyć, że projektant osiągnął to wszystko pracą własnych dłoni oraz umysłu, a kultowe modele koszulek na stałe zagościły w wielu garderobach na całym świecie.
Marka stawia na dynamiczność młodego pokolenia, jego pozytywne podejście do życia oraz odwagę w realizacji postawionych sobie celów. Dla projektanta ważne jest pokazywanie siebie od tej śmiałej strony, która ma szansę podbić cały świat tak, jak to sam uczynił. Ponadto firma ceni indywidualizm oraz oryginalność widoczne na co dzień w strojach, mowie, a także działaniu. Z tego względu ubrania są dedykowane właśnie tego typu osobom – indywidualistom, którzy nie boją się podążać za własnymi marzeniami, mimo że otoczenie sygnalizuje niemożliwość, bądź niedorzeczność podejmowanych działań. Philipp Plein nie idzie na żadne kompromisy i za wszelką cenę dąży do sukcesu, bez względu na poniesione koszty czy włożony w pracę trud.
Koszulki Philippa Pleina stały się kultowym towarem, a posiadanie choć jednej w swojej garderobie to przejaw dobrego smaku i luksusu. T-shirty szyte są w pełni z wysokogatunkowej bawełny oraz mają klasyczne, proste kroje. Wyróżniają je natomiast rzucające się w oczy nadruki z różnej wielkości logo marki przedstawiającym podwójne „P” odwrócone w przeciwne strony, nazwiskiem projektanta lub ogromną, charakterystyczną czaszką. T-shirty produkowane są w różnych kolorach, jednak najczęściej spotyka się modele w barwach klasycznej bieli i czerni. Jeśli już wybiera inne barwy z dostępnej palety, na przykład czerwień czy róż, są one żywe, głębokie, widoczne w tłumie od pierwszej chwili. Na tylnej stronie T-shirtów, pod karkiem materiał sygnowany jest mniejszą wersją logo marki Philippa Pleina. Ceny koszulek odzwierciedlają luksusowość marki oraz najwyższą jakość ubrań, z tego względu nie kosztują mniej niż kilkaset, a często kilka tysięcy złotych.